niedziela, 23 kwietnia 2017

#Czas na wiosnę i... CZAS NA HERBATĘ

Hej wszystkim!
Na pewno każdy z Was zna firmę Czas na herbatę. Jeśli nie, to koniecznie musicie ją poznać! U nas w galerii handlowej od zawsze był ich malutki sklepik z herbatą. Kiedy byłyśmy młodsze nasze mamy kupowały tam herbaty przeważnie jako prezent dla kogoś. Ostatnio coraz częściej bywamy w galerii i za każdym razem przechodzimy koło sklepiku Czas na herbatę. Nie da się przejść obok niego obojętnie, ponieważ zapach jaki wydobywa się stamtąd jest nieziemski! Postanowiłyśmy więc wejść na chwilkę i zobaczyć, co ciekawego się tam znajduje. Jak to my... nie wyszłyśmy z pustymi rękami.

W ofercie są dostępne również kawy, zioła, dodatki do herbat, przekąski i akcesoria. Z pewnością każdy coś dla siebie znajdzie! Możecie wybrać tyle gram produktu ile chcecie. Jeśli macie ochotę tylko na spróbowanie, możecie wziąć mniej, a jeśli jest to wasz sprawdzony smak, pani zważy Wam więcej.
Ale przejdźmy do konkretów :D Oto smaki, które wybrałyśmy z pomocą pani sprzedawczyni, która dokładnie omówiła nam każdy z nich i pozwoliła powąchać. Postawiłyśmy na orzeźwiające, wiosenne herbatki, jedną zieloną i dwie czarne. Z tego co mówiła nam pani, są to nowości w ich ofercie.

Herbaty pakowane są w ładne torebeczki i każda z nich opisywana jest odpowiednią nazwą.




Jednak dla nas wygodniej jest przesypać ją w bardziej trwałe i wygodniejsze opakowanie. Możecie tutaj zobaczyć, jak pięknie wygląda ta herbatka. W tym pojemniczku znajduje się akurat "Orange dream", która jest bardzo orzeźwiająca i troszkę słodkawa. 


A tutaj nasz ulubiony smak z nowo zakupionych herbat - "Jaśminowa Premium" Jest to herbata zielona z kwiatkami jaśminu. 



Jeśli zaparzycie te herbatki w przezroczystej szklance, zobaczycie jak pięknie pływają w nich kwiatki i owoce. Każda z tych herbat ma niesamowity i wyjątkowy zapach, ale również cudownie wygląda, dlatego picie ich to ogromna przyjemność dla waszych kubków smakowych, jak i dla oczu! 


Jeśli macie jakieś swoje ulubione smaki, to piszcie w komentarzach, chętnie spróbujemy! 







poniedziałek, 17 kwietnia 2017

#Czas na wiosnę i ...haul Semilac!

Witajcie!

Dzisiaj przychodzimy do Was z kolejnym postem z wiosennej serii. Jest to haul ze strony internetowej firmy Semilac. Zapraszamy do oglądania :)

Szkoła i praca zabierają dużo wolnego czasu. Zresztą w wakacje też wolimy spędzać czas ciekawiej niż siedzenie cały dzień w domu. Wiadomo też, że każda z nas zawsze lubi wyglądać ładnie i zadbanie, dlatego pielęgnujemy nasze paznokcie i malujemy je. Jest to jednak czasochłonne. Z pewnością, każda z nas denerwuje się, czekając aż wyschnie lakier, a potem uważa, aby nic się w nim nie odcisnęło. Czasem nawet po długim schnięciu dotkniemy czegoś i nasz manicure nie wygląda już idealnie. Dlaczego mamy marnować dzień na nieudanych próbach stworzenia wymarzonych paznokci? Czas skończyć ze zwyczajnymi lakierami i zacząć zabawę z czymś zupełnie prostszym i przyjemniejszym- z hybrydą! :D

Ostatnimi czasy na blogosferze było bardzo głośno o hybrydach marki Semilac. Gdy weszłyśmy na stronę Semilaca ukazały nam się już gotowe zestawy startowe, które miały wszystko co potrzebne do zrobienia hybrydy. My natomiast wolałyśmy skompletować wszystko same i jesteśmy z tego bardzo zadowolone(wyszło troszkę taniej :D). Dziś chciałybyśmy Wam pokazać, co takiego ciekawego zamówiłyśmy. Zapraszamy do oglądania :*

Jako pierwszą pokażemy wam lampę. Była najdroższa z całego zamówienia, ale niestety, nie zrobimy bez niej hybryd. Jest najważniejsza. My wybrałyśmy lampę UV. Dzięki 4 żarówkom o mocy 9 wat bardzo dobrze utwardza wszystkie lakiery.

      

Zamówiłyśmy również Cleaner- do odtłuszczania płytki i Remover- do ściągania hybrydy. Wybrałyśmy pojemność 125ml. Naszym zdaniem nie za mało, nie za dużo, lecz w sam raz :p
 

Mamy też bloczek polerski i striper, który służy do ściągania hybrydy.

                       

A oto baza, topy i lakiery kolorowe, które są najcudowniejszą częścią całego zamówienia! :)







                                               
       054-Pale Peach Gold-piękny brzoskwiniowy lakier 
z delikatnie połyskującymi drobinkami.


051-French Beige Milk-idealny lakier do Frencha, 
ale nakładany sam na paznokieć, daje efekt "czystych" dłoni.

Na ostatnim zdjęciu widzimy duże opakowanie wacików bezpyłowych. Są one koniecznością, gdyż nie zostawiają pyłków i niteczek w porównaniu do zwychłych wacików, czy chusteczek. Do każdego zamówienia dostajemy masę ulotek. Fajnym pomysłem jest dołączenie karteczki z podpisem osoby, która zapakowała nam zamówienie. Dostajemy również pyszną krówkę, na osłodzenie całego zamówienia :)

Dzięki temu cudownemu zestawowi od firmy Semilac możemy szybko zrobić ładne paznokcie i wyjść gdzie tylko chcemy, bez obaw, że nasz manicure zniszczy się i cieszyć się nim nawet przez miesiąc!

piątek, 14 kwietnia 2017

#Czas na wiosnę i... WITAMINOWE SMOOTHIE

Hej!
Z racji tego, że przyszła do nas wiosna, chciałybyśmy rozpocząć na naszym blogu wiosenną serię #czas na wiosnę! Postaramy się dodawać tutaj dużo notek związanych z wiosną, mamy nadzieję, że Wam się spodoba. 
Teraz jest już coraz piękniejsza pogoda i na pewno każdy chciałby mieć troszkę więcej energii, by nie marnować ładnych dni. Wiadomo, że lepiej czerpać energię ze zdrowych produktów niż np. z czekolady.
Od jakiegoś czasu pokochałyśmy robić zakupy w Lidlu ze względu na ciekawe produkty, których często nie można dostać w sklepach spożywczych w naszym mieście. Niestety, nie bywamy tam aż tak często, ponieważ mamy dość daleko. Ostatnio natrafiłyśmy na ciekawą promocję, ponieważ można było dostać książkę z przepisami. Udało nam się ją otrzymać.  Mamy już dwie książki z Lidla z przepisami, ale ta jest chyba najciekawszą, jaka do tej pory wyszła. Przepisy są cudowne i bardzo inspirujące. Postanowiłyśmy wczoraj wypróbować jeden z nich, a mianowicie przepis na żółte smoothie, którym oczywiście się z wami podzielimy!

♥ ŻÓŁTE SMOOTHIE 
Składniki:
1 szlanka zielonej herbaty
2 szklanki ananasa 
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka soku z cytryny

Wykonanie:
1. Zaparzamy zieloną herbatę i odstawiamy do wystudzenia. My dodałyśmy zieloną ananasową, bo nie miałyśmy zwykłej, ale raczej w niczym to nie przeszkodziło. 



2. Ananas kroimy i umieszczamy w naczyniu, po czym dolewamy herbatę. 



3. Doprawiamy miodem i sokiem z cytryny.



4. Blendujemy na gładką masę. 



5. Przelewamy do szklanki i możemy delektować się smakiem pysznego ananasa! 


Na pewno jeszcze będziemy próbowały innych przepisów z tej książki, ale jeśli macie okazję ją jeszcze gdzieś dostać, to polecamy serdecznie! 
  
Smacznego i wesołych Świąt!!










piątek, 17 marca 2017

Co kryje gąbeczka do makijażu?

Hej!
Dziś przychodzimy do Was z postem na temat naszej gąbeczki do makijażu. Nie jest to oryginalny beauty blender, ale gdy zobaczyłyśmy tę gąbeczkę w naszym miejskim sklepiku, postanowiłyśmy ją zakupić i przetestować. Zauroczyła nas swoim błękitnym kolorem i małym rozmiarem, gdyż różni się on od oryginału. Sprawowała się dobrze, równomiernie rozprowadzała podkład, była mięciutka. W trakcie użytkowania wydawało się, że nie pochłania dużej ilości podkładu i pracowało się z nią przyjemnie.
Po około pół roku używania, postanowiłyśmy sprawdzić jak wygląda w środku, bo niestety nie wygląda już zachwycająco.










Nic nadzwyczajnego w niej się nie znalazło, nie ma robaków ani innych stworzeń. Jedynie widać jak dużo pochłonęła podkładu, ale nie dało się tego odczuć używając jej. Mimo wszystko, jesteśmy zadowolone i warto było ją kupić za kilka złotych. 

Czy macie jakieś sprawdzone i fajne gąbeczki lub pędzle do makijażu? Chętnie przetestujemy coś nowego, dajcie znać w komentarzach! 
Pozdrawiamy <3 





sobota, 13 sierpnia 2016

CIASTO CZEKOLADOWE

Hejka! 
Ostatnio bardzo wkręciłyśmy się w przyrządzanie potraw. Niedawno pokazywałyśmy wam zdrowe przysmaki, więc teraz przyszedł czas na coś słodszego. Znalazłyśmy w internecie bardzo prosty i szybki przepis na ciasto czekoladowe i często je robimy, ponieważ jest bardzo smaczne. 
Polecamy i zapraszamy do pieczenia razem z nami! :D 


SKŁADNIKI
80 g masła
100 g czekolady deserowej (ciemnej słodzonej) lub po 50 g gorzkiej i mlecznej
1/2 szklanki mleka
2 jajka
150 g (3/4 szklanki) cukru
150 g (1 szklanka) mąki 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
POLEWA
100 g czekolady deserowej
50 g masła

PRZYGOTOWANIE
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz. Piekarnik nagrzać do 175 stopni C. 
W rondelku umieścić pokrojone masło oraz połamaną na kosteczki czekoladę, podgrzewać na minimalnym ogniu ciągle mieszając aż składniki się roztopią i otrzymamy gładką masę czekoladową. Odstawić z ognia, dodać mleko i wymieszać na gładką masę.


W misce ubić jajka z cukrem (ok. 4 minuty) na puszystą masę. Do drugiej miski przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia i dokładnie wymieszać. Dodać ubite jajka oraz masę czekoladową, zmiksować na minimalnych obrotach miksera lub wymieszać rózgą tylko do połączenia się składników w jednolite ciasto. 



Wyłożyć je do tortownicy, wstawić do piekarnika i piec przez ok. 43 minuty do suchego patyczka (w większej niż 21 cm formie, ciasto będzie piekło się krócej, ok. 30 - 35 minut, sprawdzamy to patyczkiem wetkniętym w środek, czy jest jeszcze obklejony surowym ciastem).




Po upieczeniu wyjąć ciasto z piekarnika i studzić przez ok. 30 minut w formie, następnie wyłożyć na paterę. Polać polewą: 

Do garnka włożyć połamaną na kosteczki czekoladę i pokrojone masło, cały czas mieszając podgrzewać na małym ogniu aż czekolada się roztopi. Od razu odstawić z ognia i polać po cieście.

Koniecznie pochwalcie się czy odważyłyście się zrobić to ciasto i podsyłajcie nam przepisy na nowe wypieki w komentarzach! 
Pozdrawiamy :* 

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Haul #3

Hej!
Jak mijają Wam wakacje? Nam świetnie, nie nudziłyśmy się nawet przez chwilę! Na początku byłyśmy trochę zestresowane, ponieważ była rekrutacja do liceum, ale na szczęście dostałyśmy się wszędzie tam gdzie chciałyśmy :) 
Teraz pokażemy Wam kilka rzeczy, które kupiłyśmy z myślą o wakacyjnych wyjazdach. Niektórych już używałyśmy i serdecznie polecamy! 

  
   
szampon i maski z firmy KALLOS
Świetnie nawilżają włosy, nie obciążają ich, przepięknie pachną i włosy są po nich milutkie w dotyku! 




olejki do włosów MARION i olejek arganowy z GREENELIXIR
Nawilżają włosy, szybko się wchłaniają, nie dają efektu przetłuszczenia


szampon i maska z PERFECT ME oraz odżywka z YVES ROCHER
Odżywiają włosy, nadają im blasku.



sypkie pudry z WIBO i MANHATTAN i korektor z CATRICE
Mimo dosyć dużej różnicy w cenie, pudry mają porównywalną jakość. Dobrze radzą sobie z błyszczącą cerą i są trwałe. 
Korektor dobrze kryje niedoskonałości i ma ładny, jasny odcień (kolor 010)


lakiery w wakacyjnych kolorach
biedronka   miss sporty   bell

długo utrzymują się na paznokciach, szybko schną i mają ładne krycie

Mamy nadzieję, że nasz haul Wam się spodobał.

Miłych wakacji!!! 





niedziela, 17 lipca 2016

3 wakacyjne przysmaki

Hej!

Dzisiaj pokażemy Wam kilka przepisów na nasze ulubione przysmaki letnie. Smacznego oglądania :D

Pancakes z owocami 


Składniki:
2 szklanki mąki pszennej, przesianej
2 jajka
1,5 szklanki mleka
75 g roztopionego masła
3 łyżeczki proszku do pieczenia
3 czubate łyżki cukru
szczypta soli

Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, cukrem i solą. Jajka roztrzepać, połączyć z mlekiem i masłem. Do mokrych składników wsypać mąkę przesianą wymieszaną z resztą składników, wymieszać rózgą kuchenną do połączenia.
Smażyć na suchej nieprzywierającej patelni, z obu stron, na lekko złoty kolor. 
Płatki owsiane z jogurtem naturalnym i owocami

Składniki: 
jogurt naturalny
płatki owsiane
dowolne owoce

Tutaj przepis jest bardzo prosty i szybki. Do wysokiej szklanki nakładać warstwami składniki w dowolnej kolejności. Na górze przyozdobić owocami. 


Tost z jajkiem sadzonym i awokado 

Składniki: 
chleb 
jajka 
awokado 

Z chleba robimy tosty. Jajka rozlewamy na patelni i smażymy tak, aby powstało jajko sadzone. Na wytostowany chleb kładziemy jajko sadzone i dla smaczniejszego efektu ozdabiamy awokado lub innym owocem.



Jeśli macie jakieś ciekawe przepisy, zostawcie w komentarzach. Zachęcamy do wypróbowania naszych potraw!