piątek, 17 marca 2017

Co kryje gąbeczka do makijażu?

Hej!
Dziś przychodzimy do Was z postem na temat naszej gąbeczki do makijażu. Nie jest to oryginalny beauty blender, ale gdy zobaczyłyśmy tę gąbeczkę w naszym miejskim sklepiku, postanowiłyśmy ją zakupić i przetestować. Zauroczyła nas swoim błękitnym kolorem i małym rozmiarem, gdyż różni się on od oryginału. Sprawowała się dobrze, równomiernie rozprowadzała podkład, była mięciutka. W trakcie użytkowania wydawało się, że nie pochłania dużej ilości podkładu i pracowało się z nią przyjemnie.
Po około pół roku używania, postanowiłyśmy sprawdzić jak wygląda w środku, bo niestety nie wygląda już zachwycająco.










Nic nadzwyczajnego w niej się nie znalazło, nie ma robaków ani innych stworzeń. Jedynie widać jak dużo pochłonęła podkładu, ale nie dało się tego odczuć używając jej. Mimo wszystko, jesteśmy zadowolone i warto było ją kupić za kilka złotych. 

Czy macie jakieś sprawdzone i fajne gąbeczki lub pędzle do makijażu? Chętnie przetestujemy coś nowego, dajcie znać w komentarzach! 
Pozdrawiamy <3